III wojna bałtycka - konflikt zbrojny trwający w latach 1653 - 1657, w trakcie którego królestwa: Pomorza, Niderlandów i Włoch, tworzące sojusz zwany stronnictwem pomorskim, walczyły z dwoma innymi sojuszami: niemieckim, skupiającym Niemcy, Ruś Kijowską, Bawarię, Anglię i Flandrię; oraz polskim zrzeszającym Polskę i jej wasali oraz Lotaryngię. Zakończyła się porażką sojuszu niemieckiego i zwycięstwem polskiego, wielkimi zniszczeniami w całej Europie i osłabieniem Pomorza.
Geneza[]
Po zjednoczeniu Niemiec po ich feudalnym rozbiciu z końca średniowiecza toczyło one z Pomorzem liczne wojny. Pomimo posiadania przewagi przez Niemców Pomorzanie wielokrotnie byli ratowani przez dobrego sojusznika - Włochy. Pomimo tego Polska, kawałek po kawałku, podbijała państwo Welfów. Teraz, pomimo klęski w trudnej wojnie z Lotaryngią, Niemcy postanowili zaatakować ponownie, pewne w siłę utworzonego niedawno sojusz z Rusią Kijowską. W lutym 1653 r. król Niemiec wypowiedział Pomorzu wojnę, w którą wkrótce zaangażowały się państwa-członkowie ich sojuszów.
Przebieg walk[]
Niemiecko - ruska ofensywa[]
Do pierwszych walk doszło już w lutym 1663 r. Pomorskie wojska pod wodzą Trojdena Witta wkroczyły do niemieckiej Jutlandii. Tam jednak, pod Ahrensburgiem nieopodal polskiej granicy, zostały pokonane przez Niemców pod wodzą króla Christophera. Po tej klęsce Pomorzanie przeszli do defensywy, a ich oponenci przekroczyli granicę, zajmując Luneburg i Czerwiszcze. Oblężenia trwały jednak miesiące, a w tym czasie ze wschodu przybyła armia Rusi Kijowskiej. Pobiła ona pomorską armię pod Miśnią, a Niemcy powtórzyli ten wyczyn pod Łączynem. W wyniku tych bitew armia Pomorza została całkowicie rozbita.
Atak Włochów[]
W tym czasie Włosi zebrali swoją armię i od południa wkroczyli na ziemie niemieckie. Prawdopodobnie pokonali oni armię Bawarii w nieznanej nam bitwie, a także opanowali Gryzonię, Ansbach, Ulm i Wirtembergię. Następnie ruszyli oni na północ, gdzie przekroczyły polską granicę i pod Wołogoszczą wojska włoskie pod wodzą następcy tronu, księcia Franciszka d'Altaville pokonały Rusinów pod wodzą Prendoty Zbysława. Klęska Kijowczyków była całkowita, a to z powodu przewagi liczebnej i technologicznej ich oponentów. Maszerująca im z pomocą armia niemiecka nie dotarła na pole bitwy na czas. Reszta ruskich wojsk w październiku została pokonana w drugiej bitwie pod Miśnią. Po tych zwycięstwach najeźdźcze armie zostały wyparte z Pomorza.
Wojna w Europie środkowej i wschodniej[]
Rozwój sytuacji za zachodnią granicą bardzo zainteresował królową Polski, Scholastykę. Postanowiła ona zainterweniować, lecz z powodu panującego pomiędzy jej sprzymierzeńcem, Lotaryngią, a Pomorzem rozejmu po II wojnie lotaryńsko-holenderskiej postanowiła odłożyć atak na 1665 r. Tymczasem Włosi kontynuowali walki, prawdopodobnie pokonując armię Niemiec w bitwie i zajmując znaczne obszary Hesji. Jedna z ich armii pomaszerowała jednak na wschód, przez tereny Polski, docierając na Ruś, gdzie zajęła Wołyń. W tym czasie królowa Wszebora z Pomorza zebrała fundusze i zorganizowała na nowo armię.
Siły włoskie na wschodzie zdołały zdobyć m.in. Kijów, lecz uległy wielkiej przewadze liczebnej Rusinów. W tej sytuacji, po zwycięstwie nad Niemcami, główne siły włoskie pod wodzą Leopolda di Campofregoso oraz Pomorzanie pod komendą Trojdena Witta ruszyli na wschód, po drodze roznosząc w potyczkach pojedyncze regimenty kijowskie. Wtedy jednak, w październiku 1665 r. zaskoczyło ich wypowiedzenie przez Polskę wojny Pomorzu.
Polska interwencja[]
Natychmiast po dołączeniu do wojny armia Polski i jej wasali przekroczyła granicę Pomorza. Wkrótce dołączyła do nich połączona armia wasali Lotaryngii - Ansbachu i Salzburga. Tymczasem niewielki oddział pomorskich maruderów zajmuje Lublin. Tymczasem główne siły włosko-pomorskie toczyły walki na Rusi, o których jednak niewiele wiemy. Polacy zaś przystąpili do oblężenia Braniboru oraz Miśni. W styczniu 1666 r. Lotaryńczycy w bitwie pod Verdun pokonali atakujących ich Burgundczyków. Po tym zwycięstwie, do spółki z Czechami, w marcu zaatakowali stolicę Włoch - Mediolan. W tym czasie Niemcy zaczęli odbudowywać armię i przystąpili do oblężeń zajętych przez Włochów fortec. Te zwycięstwa wywołały w Polsce wielki przypływ patriotyzmu, w wyniku którego do armii zaczęło się zgłaszać wielu ochotników. 1 kwietnia upada Branibór.
Siły sojuszu polskiego były w ofensywie - Lotaryńczycy oblegli stolicę Burgundii, Lyon, Węgrzy prowadzili działania w Tyrolu, Czesi atakowali Mediolan, a Polacy i Wołosi walczyli na Pomorzu. Tymczasem jednak wojna i związana z tym konieczność zaopatrywania armii spowodowała braki w żywności w miastach. Kupcy znacząco wywindowali ceny, a delegacja miast zażądała od królowej interwencji. Pomimo obrony kupców, twierdzących, że ich działania to naturalna kolej rynku, królewska administracja siłą zmusza ich do obniżki cen. W maju jedna z armii, pod wodzą Domawuja Brzostowskiego, zostaje wysłana oddziałom z Czech, Węgier i Ansbach ze wsparciem. W lipcu jednak Ruś Kijowska zawiera ze stronnictwem pomorskim pokój w Wenecji, osamotniając Niemców i zwalniając główne siły włoskie i pomorskie.
Warunki pokoju weneckiego[]
- Ruś Kijowska będzie co miesiąc płacić Królestwu Włoch 10% swojego dochodu jako reparacje wojenne
- Ruś Kijowska zapłaci Królestwu Pomorzu, Królestwu Włoch, Królestwu Niderlandów i Księstwu Burgundii 872 sztuki złota
Ten traktat pokojowy pozwolił Włochom skoncentrować się na Polakach i ich sprzymierzeńcach. Już wkrótce odtworzona armia pod wodzą Ludwika d'Altaville'a pokonała armię Salzburga w bitwie pod Novarrą. W tej sytuacji Scholastyka zdołała wyprosić u młodocianego króla Niemiec, Augustyna II (Christopher prawdopodobnie poległ w bitwie) prawo przemarszu. Ponadto w sierpniu w Gnieźnie wybuchł bunt protestantów, który wymagał interwencji armii. Kolejną złym wydarzeniem była śmierć Scholastyki w październiku 1666 r., co spowodowało bunt pretendenta - Tomasza Niesiołowskiego - przeciw młodej królowej Wolisławie. Tymczasem jednak Czesi zdołali zdobyć Mediolan i przystąpić do oblężenia sabaudzkiego Chambéry. Tymczasem z Rusi, przez Czechy powracała armia włoska, a do Pomorza - pomorska. W tym czasie z wojny, prawdopodobnie na warunkach białego pokoju - wyszła Bawaria. Pod Braniborem udało się Polakom pod wodzą Wielisława Działyńskiego pobić armię pomorską. W tym czasie również padła ostatnia pomorska twierdza - Miśnia. W listopadzie jednak główny agresor wojny - Niemcy - opuściły wojnę na warunkach białego pokoju. Sojusz polski pozostał na arenie zmagań sam.
Sojusz polski osamotniony[]
Walki trwały dalej, lecz książę Burgundii uznał, iż dla jego państwa powinna ona już się zakończyć. Wolisława odrzuciła jednak propozycję pokoju, chcąc osiągnąć całkowite zwycięstwo. Tymczasem jednak Włosi opanowali posiadłości Lotaryngii w Masywie Centralnym i wkroczyli do doliny Rodanu.
W styczniu 1667 r. Polacy ponownie pokonali Pomorzan pod Braniborem, lecz jednocześnie Włosi pokonali Węgrów pod Mediolanem, oblegając okupowane przez Czechów miasto. Tymczasem armia arcybiskupa Salzburga oblega Amsterdam. Próba przerwania oblężenia Mediolanu podjęta przez Czechów i Lotaryńczyków zakończyła się ich klęską w drugiej bitwie pod Mediolanem; inne armie włoskie obległy Salzburg i Monachium. Na pomoc oblężonym ruszyli Polacy. Nie uratowali oni Monachium, lecz w I bitwie pod Monachium połączone siły polsko-lotaryńskie zwyciężyły Włochów i Burgundczyków. Wkrótce Włosi ruszyli do kontrataku, lecz nawet osiemdziesiąt tysięcy ich żołnierzy pod wodzą Leopolda di Campofregoso nie zdołały pobić połączonych wojsk polsko-lotaryńsko-czesko-węgierskich. Wkrótce potem na Pomorzu, z powodu warunków polskiej okupacji, wybuchł bunt chłopski, znany jako Wielki Bunt Chłopski na Pomorzu.
Zakończenie wojny[]
W tych okolicznościach królowa Wolisława uznała, że dobrze będzie zawrzeć już pokój. W Lubuszu spotkała się z pomorską i włoską delegacją, z którymi ustaliła warunki pokoju.
Warunki pokoju lubuskiego[]
- do Królestwa Polski przyłączona zostanie Miśnia, Łączyn i Życz
- Królestwo Pomorza wypłaci Królestwu Polski, Królestwu Lotaryngii, Królestwu Czech itd. 174 sztuki złota jednorazowego trybutu
Skutki wojny[]
Wojna swoim zasięgiem objęła większość Europy - areną zmagań były tak ziemie Cesarstwa Franków, środkowa Europa, północne Włochy, jak i Ruś Kijowska. Zniszczenia na całym kontynencie były olbrzymie, a straty ludzkie porażające. Przy tym w przypadku sojuszu niemieckiego przy pokoju zastosowano zasadę status quo ante bellum, co nie rozwiązało konfliktów i napięć pomiędzy walczącymi stronami.
Jednocześnie ponownie osłabione zostało (z powodu strat terytorialnych) Pomorze, co wykluczyło ostoję protestantyzmu w środkowej Europie z rzędu nawet lokalnych potęg - jego egzystencja została teraz uzależniona od wsparcia militarnego Włoch.