Megakampania Wiki
Advertisement

Bitwa pod Starym Bolesławcem - starcie zbrojne, mające miejsce w 1701 r., w trakcie wojny supremacyjnej, pomiędzy armią polską i włoską. Zakończyło się kapitulacją sił Polski przed wojskami Włoch i oblężeniem Pragi przez tych drugich.

Przed bitwą[]

Wojna supremacyjna rozpoczęła się 19 października, i choć jej głównymi adwersarzami byli: Lotaryngia i Gaskonia, to sprzymierzeńcy obu państw: odpowiednio Włochy i Polska zerwały łączący je do tej pory alians i również wstąpiły na wojenną ścieżkę.

Traf chciał, iż w tym samym okresie Włochy zaangażowane były w wojnę pomorsko-niemiecką. W ramach działań prowadzonych przeciwko sojusznikowi Niemiec, Bawarii, jedna z armii italskich przebywała w dolinie Dunaju. Na wieść o wybuchu kolejnej wojny dowodzący nią król Jan Gaston zdecydował, iż należy wpierw wyeliminować z gry armię polską, która, choć słaba pod względem jakościowym, nadrabiała braki liczebnością i mogła dla wojsk włoskich stanowić poważne zagrożenie. W tej sytuacji należało przekroczyć wcale nie odległą granicę polską i wyeliminować jej siły zbrojne, zanim osiągną pełną zdolność bojową. W tym celu 1 listopada, w dzień Uroczystości Wszystkich Świętych, włoskie oddziały przeszły pod Budziejowicami polską granicę i skierowały się na Pragę, gdzie obozowały wojska czeskie, stanowiące część polskiej armii. Na ich czele stał młody generał Wolski.

Informacje o włoskich ruchach dotarły do polskiego sztabu kilka dni później. Niestety, choć już dysponująca wszystkimi żołnierzami, polska armia była wciąż kompletnie nieprzygotowana do walki, praktycznie nie stanowiąc żadnego wyzwania dla przeciwnika. Wiedząc o tym i ruchach wroga, Wolski nakazał swym ludziom odwrót na północny zachód, jednocześnie wysyłając posłów z prośbą o wsparcie do dowódców pozostałych polskich armii. Po kilku dniach ucieczki Polacy wreszcie zostali przez Włochów dopadnięci pod Starym Bolesławcem, nad rzeką Łabą.

Bitwa[]

Siły obu stron[]

Państwo Piechota Kawaleria Artyleria Łączna liczba żołnierzy
Królestwo Włoch 29760 10930 14000 54700 żołnierzy
Królestwo Polski 22000 6000 8000 36000 żołdaków (zdemoralizowanych)

Przebieg starcia[]

Polacy zajęli pozycje na północnym brzegu Łaby, przed miastem Stary Bolesławiec (po czesku: Stará Boleslav), zabezpieczając dwie przeprawy przez rzekę - bród i spory, kamienny most. Na przeciwko nich wznosiło się drugie miasteczko, Brandys, którego domy zapewniały Włochom osłonę od kul armatnich i muszkietowych. Po za tym teren, na którym miało dojść do bitwy, był niemal idealnie płaski, nie dając wybitnej przewagi żadnej ze stron.

Bitwa rozpoczęła się od wzajemnego ostrzału artyleryjskiego obu stron. Jak się szybko okazało, to ten włoski przynosił o wiele większy efekt - Polacy celowali źle, ładowali działa powoli; podczas gdy Włosi strzelali całkiem celnie i, przede wszystkim, częściej. Generał Wolski jednakże nakazał swym ludziom stać na miejscu - wiedział, że jedyną nadzieją na zwycięstwo jest utrzymanie brodu i mostu. Tymczasem król Jan Gaston, widząc rozwój wypadków, nakazał swej piechocie atak. Niemal wszystkie regimenty piesze ruszyły naprzód, część przez Brandys, część obchodząc miasteczko bokami. Wszystkie miały za cel opanować przeprawę. Kiedy zbliżyli się na odległość ok. 250 m, polscy piechurzy na drugim brzegu otworzyli ogień. Był on jednak dość niecelny i nieregularny, nie zachowując ciągłości ostrzału szeregami. Część Włochów odpowiedziała ogniem, skutecznie rażąc nieprzyjaciół, lecz większość ruszyła do ataku na bagnety - bez większych strat przebiegła mostu czy też przeprawiła się przez bród i z okrzykiem bojowym, w dźwięk tarabanów, dokonali szturmu na polskie pozycje. Walka trwała dość krótko, bowiem w polskie szeregi szybko wdała się panika i zamieszanie - oddziały broniące przepraw zostały rozbite. Włoska piechota w całości przeprawiła się na drugi brzeg, raz po raz odpychając kolejne desperackie kontrataki czeskiej jazdy, formując na nowo szyk liniowy, oskrzydlając Czechów. Następnie do przeprawy ruszyli kawalerzyści, piechota zaś zaczęła okrążać polską armię, która, niezorganizowana, nie mogła temu przeciwdziałać. W końcu kilka regimentów Włochów dostało się do baterii polskiej artylerii. Widząc beznadzieję sytuacji, generał Wolski nakazał wywiesić białą flagę.

Wieczorem tego dnia doszło do rozmów między królem Janem Gastonem, a generałem Wolskim. W ich wyniku polska armia ogłosiła kapitulację, rozchodząc się do domów, zaś sam generał został wypuszczony wolno wraz z całym majątkiem, który miał przy sobie. W efekcie cała armia przestała istnieć. Kosztowało to Włochów niecałe 5500 żołnierzy.

Skutki[]

W wyniku bitwy jedna z polskich armii kompletnie przestała istnieć. Generał Wolski uniknął jednak kary, przeciwnie, został postawiony na czele całości królewskich wojsk w Europie. Wraz z nimi ruszył na południe, do Czech, by rozprawić się z Włochami, którzy oblegli Pragę. Ze wsparciem Polakom ruszyli także Lotaryńczycy pod komendą generała Gerarda Oberlothringena i Węgrzy Ilony Zrinyi. Doszło do bitwy pod Pragą.

Advertisement